Kazimierz nad Wisłą
Konkurs, który przeprowadził kaowiec w filmie „Rejs” przeszedł do historii głupoty i absurdu. Któż się z tego nie zaśmiewał do łez? „Miasto nad Wisłą … które nosi imię króla, który zostawił Polskę murowaną? … Panie Kazimierzu, ma Pan klucze od kabiny? … proszę nie podpowiadać! …odpowiedź: Kluczbork.”
Kazimierz nad Wisłą jest prawdziwą perłą w koronie. Dobrze, że już nie jest na głównym celowniku nowobogackiej i snobistycznej części miasta stołecznego. W miejsce głównie panującego tzw. lansu dominuje „życzliwa sympatyczność”.
Kameralne centrum pełne jest sklepików, straganów, kawiarenek, restauracji i galerii. Nie brakuje też miejsc sakralnych i przyrodniczych pejzaży. Z podziwem i dumą obserwujemy co się stało z polskimi miastami na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Szczególnie na ścianie wschodniej, która kiedyś stanowiła centrum Polski, ale granice uległy przesunięciu. Nie brakuje w Kazimierzu obiektów drewnianych, które tworzą niesamowity klimat. Oto kilka z nich.